Można tańczyć i śpiewać na najwyższym poziomie, ale aktorem być żadnym. I tak jest w Burleska, kreacje aktorskie to straszna padaka. Sztuczne niczym z brazylijskiej telenoweli, do tego z bardzo słabym scenariuszem. Film jest kolorowy, pełen muzyki i tańców... ale kiedy pojawiają się dialogi i gra aktorska to boli...
To prawda scenariuszowo uważam słabiutko, plus za sceny musicalowe wtedy aktorzy dawają rade i za to u mnie czwórka :)